w tym artykule
- Bóg, człowiek i narkotyki
- Święty grzyb
- I nagle nie było nikogo
- Gdzie to opuszcza Kościół?
- Gdzie to cię zostawia
Masz 18 lat czy więcej?
Potwierdź, że masz ukończone 18 lat.
Nie masz dostępu do tej strony.
Zastrzeżenie: Poglądy i opinie wyrażone w tym artykule są poglądami autorów i niekoniecznie odzwierciedlają oficjalną politykę lub stanowisko Chemical Collective lub powiązanych stron.
Księga Rodzaju 9:3 – „Każda rzecz, która żyje, będzie dla was pokarmem; Oddałem ci wszystko, tak jak dałem zieloną roślinę. [1]
Całe życie jestem w kościele. Słyszałem to wszystko. „Bóg nienawidzi marihuany! Bóg nienawidzi, gdy ludzie go używają! Demony wkroczą do twojego życia z powodu grzybów! Są nienaturalne i stopią twój mózg! Narkotyki pochodzą od Szatana!”
Zdolność kościoła do ignorowania własnego nauczania czasami jest dla mnie absolutnie zdumiewająca – i powinienem to wiedzieć. Służę w kościele od dziecka i jestem pastorem muzycznym w uwielbieniu dla mojego własnego zgromadzenia.
Przede wszystkim – zgodnie z Biblią Bóg obdarza ludzkość możliwością korzystania z ziemi; mieć nad nim władzę. Otrzymujemy pozwolenie i zarządzanie swoiście nad wszystkimi roślinami i zwierzętami. Ropuchy Pustyni Sonora, marihuana, grzyby psilocybinowe, pejotl… wszystkie podlegają autorytetowi nadanemu człowiekowi przez Biblię.
Bóg ogłasza także, że cała ziemia jest… DOBRY jak tylko skończy. Kościoły udają, że niektóre rośliny i zwierzęta nie są objęte tą powszechną deklaracją jest sprzeczne z samym Słowem Bożym… zakładając, że w pierwszej kolejności wierzysz w tego rodzaju rzeczy. Ja robię.
Jak wszystko inne, moralna wartość substancji leży wyłącznie w zamiarze i praktyce użytkownika. Psychodeliki nie różnią się od siebie.
Połączenia druga sprawa Kościół wychodzi na to, że psychedeliki – w szczególności grzyby – były szeroko stosowane we własnej praktyce rytualnej, sakralnej dosłownie setki lat. Przeoczają swoją własną historię, przeoczają Słowo Boże i zamykają swoje kongregacje na duchowe i emocjonalne uzdrowienie, które może zaoferować właściwe użycie substancji psychodelicznych.
Moim zdaniem to parodia i należy to zmienić. Nie jestem wielkim zwolennikiem Kościoła podążającego za trendami społecznymi. Celem kościoła i ogólnie wiary w Jezusa jest stworzenie uzdrowienia i miłości bez względu na to, czego naucza kultura. Jednak jako kultura przechodzimy przez psychodeliczny renesans i osobiście wierzę, że kościół powinien w pełni przyjąć uzdrawiającą moc tych substancji, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że (zgodnie z ich myśleniem) Bóg sam ich stworzył.
Zamierzam dać wam wgląd w kulturę Kościoła, jak odwrócili swoje historyczne stanowisko wobec grzybów zmieniających umysł i jak wczesny kościół często spożywał te substancje, aby wzmocnić swoją duchową łączność z boskością.
Chrześcijaństwo nie jest pierwszą duchową szkołą myśli eksperymentującą z substancjami psychodelicznymi. Aztekowie, rdzenni Amerykanie, tysiące kultur wykorzystali potężne duchowe doświadczenia, które tworzą Grzyby. Niektórzy nawet wierzą, że ludzka świadomość wywodzi się z psilocybiny.
Wielu z was prawdopodobnie zna teorię „Ukamienowanej małpy”. „W istocie hipoteza sugeruje, że pojawienie się języka i autorefleksji zawdzięczamy: starożytna, trwała konsumpcja grzybów psilocybinowych. Dokładny harmonogram pojawienia się świadomości jest różny, ale Dennis [McKenna] uważa, że proces mógł rozpocząć się już 2 miliony lat temu. „Wiemy, że mózg potroił swoją wielkość około 2 miliony lat temu i prawdopodobnie ekosystemy, które łączą ze sobą hominidy, bydło i grzyby, były wokół tego starego”, mówi Dennis, odnosząc się do łajna, z którego wyłaniają się grzyby psilocybinowe”. [2]
Chociaż ja osobiście nie zgadzam się w pełni z tą teorią, jest los spekulacji, że ludzka religia i duchowość wywodzi się z Grzybowej Podróży – aw niektórych przypadkach podejrzewam, że może to być prawda. Istoty, tajemna wiedza i potężne doświadczenia emocjonalne idą w parze zarówno z Duchowością, jak i Psychodelią.
Kościół Chrześcijański wkracza na scenę psychodeliczną na początku XIII wieku. Wiele, wiele katedr ma obrazy witrażowe przedstawiające użycie Amanita muscaria, niezwykle potężny (i niebezpieczny) grzyb etnogenny. Niewłaściwe przetwarzanie i dawkowanie może cię zabić, a to w niczym nie przypomina Doznania Psilocybinowego.
Istnieje litania dowodów wskazujących na to, że grzyb był często używany jako Komunia Święta – sakrament dokonany na pamiątkę życia Jezusa Chrystusa. Użycie sakramentu Amanita w Zakonie Melchizedeka (mistycznym zakonie monastycznym) uwidaczniają malowidła ścienne w różnych kościołach katolickich. [4] Ateistyczni i świeccy badacze wyciągają wniosek, że chrześcijaństwo zostało wynalezione przez ludzi stosujących te grzyby, w oparciu o dominację ich przedstawienia w ich ikonografii i obrazach katedralnych. Jednak uważam, jako naśladowcy samego Jezusa, że Bóg stworzył tego grzyba, aby ukazać się nam w sposób głęboki i paradygmatyczny – przynajmniej takie było moje doświadczenie. Gdyby wiara tych wczesnych mistyków zakonnych była szczera, przypuszczałbym, że to było również ich doświadczenie. Coś w rodzaju dyskusji Kurczak kontra Jajko – ale przy założeniu, że Bóg stworzył grzyba, wynika z tego, że stworzył go dla nas, abyśmy Go poznali.
Korupcja Kościoła nie jest tajemnicą. Jako członek przywództwa kościelnego muszę regularnie poruszać się w złożonych, opartych na ego krajobrazach politycznych w hierarchii naszego personelu. Na szczęście mam ogromne błogosławieństwo przynależności do kościoła, który naprawdę dba o swój zbór i poza kilkoma nieporozumieniami, jakie mam ze sposobem, w jaki wykorzystujemy nasze pieniądze, w naszym zespole duszpasterskim jest niewiele, jeśli nie, korupcji.
To było nie przypadek we wczesnym Kościele europejskim. Płacenie za przebaczenie grzechów, płacenie za dostanie się do nieba, celowe ukrywanie słowa Bożego przed zwykłymi ludźmi, centralizacja władzy, mordowanie ludzi oskarżonych o czary, handel seksualny… historyczny kościół był gorliwy w złych i skorumpowanych zachowaniach.
To zepsute i złe zachowanie jest głównym powodem, dla którego grzyby przestały być częścią doświadczenia kultu.
To by wyjaśniało, dlaczego została zainicjowana Święta Inkwizycja, jako że Kościół spotykał się z coraz liczniejszymi doniesieniami o pogańskich ludziach wykorzystujących enteogeny. W ten sposób rozpoczęły się procesy „czarownic” i „heretyków”, biorąc pod uwagę, że poganie nie byli zazwyczaj piśmienni i dlatego nie byli uważani za zdolnych do bycia tak świętymi jak urzędnicy kościelni – rzeczywistość, która prawdopodobnie dała urzędnikom kościelnym poczucie, że poganie profanują ich święty sakrament i dlatego także prawdziwa duchowa ścieżka do samego Boga. [5]
Motywacją do tego była arogancja – i wiara, że inni są w jakiś sposób „mniej niż” i niezdolni do radzenia sobie z prawdą przyniesioną przez Doświadczenie Grzybowe. Doprowadziło to duchowieństwo do oczyszczenia grzybów z ich liturgii (kultu rytualnego) i ścigania pospolitych, którzy używali ich do doznań mistycznych.
Jest dla mnie ważne, aby dodać tutaj, że jako Wierzący w Jezusa Chrystusa jestem absolutnie zasmucony i zniechęcony szkodami, jakie ta era Kościoła wyrządziła światu. Jezus by tego nie chciał, i znowu, wiedząc, że Bóg stworzył grzyba, prawdopodobnie zaaprobowałby jego ostrożne, zaplanowane i pełne czci użycie w kościele.
Jednak człowiek odszedł od miłości i wielbienia Boga i zamiast tego wybrał wielbienie władzy i kontroli, okradając świat z tego wielkiego daru.
Dorastając w kościele, retoryka antynarkotykowa była niezwykle powszechna. Nietrudno to zrozumieć, biorąc pod uwagę polityczną władzę Kościoła nad populacją amerykańską. Trzeba przyznać, że społeczność, w której mieszkałem, była spustoszona (i nadal jest) przez epidemię nadużywania opioidów. Ale z powodu słabej edukacji przywódcy naszego kościoła nie zrozumieli głębokich różnic między heroiną, marihuaną, grzybami, LSD itp.
Kościół przyjmuje stanowisko, że „wszystko, co zmienia twój stan psychiczny poza podstawową trzeźwością” jest grzeszne do konsumpcji… i będą głosić tę pozycję z ambony, gdzie Biblia dzieli przestrzeń z poczwórnym espresso Starbucks Latte. Jezus pościł od jedzenia przez czterdzieści dni prosto na pustyni. Jak myślisz, jak trzeźwy był po tym? Szatan zbliżył się do Niego w jawnej wizji, aby kusić Go w tym czasie. Czy to brzmi jak coś, co dzieje się, gdy jesteś trzeźwy?
Ponadto – będą w pełni popierać stosowanie niebezpieczne i uzależniające leki tak długo, jak zaleci to lekarz. Miałam operację rekonstrukcyjną w wieku 15 lat i brałam razem Oxycontin i Valium przez ponad 2 miesiące. Mój pastor ds. młodzieży nie wyraził ani słowa sprzeciwu – ale porozmawiaj o mentalnych i duchowych korzyściach psilocybiny (która jest bezpieczna, nie uzależniająca i nie ma żadnych skutków ubocznych) i zostaniesz wykluczony. Wyrzuciliby mnie z kościoła, gdyby dowiedzieli się, że tu piszę, albo że jeżdżę na wpół regularnie.
Nasza niechęć do tych substancji tkwi w amerykańskiej kulturze antynarkotykowej z epoki Nixona, zmieszanej z lękiem przed nieznanym. Psychodeliki mogą być nadużywane, ale także media społecznościowe, gry wideo, jedzenie, wydarzenia sportowe, pieniądze… lista jest długa. Możliwość nadużycia nie neguje wartości substancji i nigdy nie neguje.
Obowiązkiem mądrego przywództwa jest traktowanie tych substancji z uwagą i niuansami, na jakie zasługują. W tym ponieśli porażkę.
Jeśli nie jesteś chrześcijaninem lub nie interesujesz się chrześcijaństwem, prawdopodobnie nic to dla ciebie nie zmieni. Ten artykuł to przelotna ciekawostka. Och chłopcze, chrześcijanin, który bierze NARKOTYKI, jakie to interesujące, nie tak Święte TERAZ, co?
W porządku. Nie jestem tu po to, by głosić.
Jeśli ty do interesujecie się życiem Jezusa lub czujecie się wykluczeni przez Kościół z powodu używania przez was tych bezpiecznych i pożytecznych substancji, to mam dla was kilka wiadomości.
Dopóki używasz tych substancji do tworzenia dobroci, miłości i uzdrowienia w swoim życiu i duchu, nie robisz czegoś, co zasługuje na potępienie. W imieniu Kościoła chciałbym przeprosić za ból, jaki ci zadali, lub za jakąkolwiek nienawiść, jaką na ciebie nałożyli. Ostatecznie kościół powinien być miejscem uzdrowienia, miłości, sprawiedliwości i dobroci – wszystko to, co promuje odpowiedzialne stosowanie psychedelików.
Jak wszystko inne, uzależnienie lub obelżywe podejście przyniesie ci negatywne rezultaty życiowe i zachęcam cię, abyś szukał prawdziwego uzdrowienia zamiast próbować utopić swoje smutki we fraktalach i halucynacjach. Miłość i prawda wołają o spotkanie z tobą. W razie potrzeby zanurz go podczas potknięcia. To jest to, co robie.
Bądź błogosławiony w dążeniu do prawdy, wiedzy i uzdrowienia i idź naprzód wiedząc, że nie jesteś za to potępiony.
James Faraday | Bloger społecznościowy w Chemical Collective
James jest jednym z naszych blogerów społecznościowych w Chemical Collective. Jeśli jesteś zainteresowany dołączeniem do naszego zespołu blogerów i zarabianiem na pisanie na tematy, które Cię pasjonują, skontaktuj się z Mattem przez e-mail na adres matt@chemical-collective.com
Witamy w Kolektywie Chemicznym.
Utwórz konto, aby zdobyć 200 punktów powitalnych.
Posiadasz już konto? LOGOWANIE
Sprawdź nasze Blog społeczności i włącz się do rozmowy. Otrzymasz 50 x ChemCoins za każdy komentarz do limitu 250 ChemCoins łącznie.
Czy kupiłeś któryś z nasze produkty? Recenzje i raporty są bardzo ważne dla społeczności. Podziel się swoją szczerą opinią, a my nagrodzimy Cię 50 ChemCoins za każdą recenzję!
Za każdym razem, gdy zrealizujesz u nas zamówienie, za każde wydane euro otrzymasz ChemCoins.
Witamy w Kolektywie Chemicznym.
Utwórz konto, aby zdobyć 200 punktów powitalnych.
Posiadasz już konto? LOGOWANIE
Zarabiaj prowizję za każdym razem, gdy ktoś dokona zakupu za pośrednictwem Twojego linku.
Kiedy zostaniesz partnerem, otrzymasz unikalny link, który możesz udostępnić znajomym, obserwującym, subskrybentom lub cioci Susan.
Możesz wybrać wypłatę zarobionej prowizji raz w miesiącu lub odłożyć ją na deszczowy dzień! Zarobiona prowizja wynosi 5% całkowitej wartości zamówienia za polecenie.
Kontakt dołączyć do rodziny Chemical Collective i zostać partnerem.
podziel się swoimi troskami
Dołącz do rozmowy.
Doskonały artykuł!
Ja sama stosowałam grzyboterapię połączoną z modlitwą i uwielbieniem dla Pana Jezusa Chrystusa. Było to niesamowite, uzdrawiające i odmieniające życie doświadczenie.
Błogosławieństwa
Das war ein unglaublich spannender Artikel, gerne mehr davon 🙂
Ktoś powinien podzielić się tym z Papieżem. Wiele traci!
Dobra lektura! Chciałbym wyrazić uznanie dla autora za podzielenie się swoimi przemyśleniami na ten temat. Chociaż nie uważałbym się za wyznawcę słowa Pana, urodziłem się w kraju w przeważającej mierze chrześcijańskim i doświadczyłem tej samej narracji od Kościoła. Doszedłem do wniosku, że jedynym argumentem „przeciw”, z którym się zgadzam, jest ten, który chce pomóc ludziom nie uzależniać się od pewnego nawyku. Rzecz w tym, że robienie czegokolwiek za dużo jest złe, a jeśli ta narracja będzie kontynuowana, wielu ludzi, którzy podążają swoją duchową ścieżką, powiedzmy, zawodowo (jak autor) jest blokowanych przed głębokim doświadczeniem, jakie mogą uzyskać z psychodelicznego tripu. Jest to dość smutne, ponieważ wielu z nas przeżyło to doświadczenie nawet bez faktycznego zamiaru lub wcześniejszego duchowego przygotowania. Bardzo chętnie poczytam o doświadczeniach wspomnianych osób. Czy ktoś ma jakieś lektury, do których mógłby mnie skierować? Pamiętam, że jakiś czas wcześniej czytałem artykuł z The Guardian: „https://www.theguardian.com/science/2017/jul/08/religious-leaders-get-high-on-magic-mushrooms-ingredient-for-science ”, ale nie udało mi się znaleźć badania uzupełniającego.
W każdym razie pozdrawiam artykuł i nie mogę się doczekać, aby przeczytać więcej od Was.
(Przepraszam za mój angielski, ponieważ nie jestem native speakerem)