w tym artykule
- Wprowadzenie
- Słaba wizja Huxleya
- Czy Huxley używał drzwi percepcji, aby udowodnić swoją rację?
- Zachodnia obsesja na punkcie psychodelicznych wizualizacji
Masz 18 lat czy więcej?
Potwierdź, że masz ukończone 18 lat.
Nie masz dostępu do tej strony.
Zastrzeżenie: Poglądy i opinie wyrażone w tym artykule są poglądami autorów i niekoniecznie odzwierciedlają oficjalną politykę lub stanowisko Chemical Collective lub jakichkolwiek stowarzyszonych stron.
Drzwi percepcji (1954) Aldousa Huxleya zawiera prawdopodobnie najbardziej znany i wpływowy raport z podróży, jaki kiedykolwiek napisano. The Doors wzięli swoją nazwę od tytułu książki. A wielu, którzy przeczytali wciągający opis jego doświadczenia z meskaliną autorstwa Huxleya, zainspirowało się do wyruszenia w swoje własne psychodeliczne podróże.
To, co szczególnie wyróżnia tę pracę – będącą po części relacją z podróży i po części tekstem filozoficznym – to wizualne opisy doznań psychedelicznych. Są bogate, żywe, poetyckie i przesiąknięte budzącymi podziw emocjami. Na przykład Huxley mówi o „kiście kwiatów świecących własnym wewnętrznym światłem”. Ale nie tylko przedmioty naturalne przekształciły się w niezliczone widoki piękna. Pisze: „Te fałdy spodni – co za labirynt o nieskończenie znaczącej złożoności! I faktura szarej flaneli – jak bogata, jak głęboka, tajemniczo wystawna!”
W innych miejscach Huxley poświęca wiele uwagi kolorom i fakturom przedmiotów, takich jak wazon z kwiatami i dzieła sztuki. Podkreślony jest także mistyczny i wzniosły aspekt doświadczenia psychedelicznego: „Widziałem to, co Adam widział rankiem swego stworzenia – cud nagiej egzystencji chwila po chwili”. Nie da się jednak pominąć faktu, że Huxley starał się jak najdokładniej opisać efekty wizualne.
Być może nie ma w tym nic szczególnie zaskakującego. Wizualne efekty psychodelików są często najbardziej uderzającym aspektem doświadczenia. A jeśli nigdy wcześniej nie brałeś psychodelików (jak w przypadku Huxleya), wówczas obserwowanie tak radykalnej przemiany świata będzie, co zrozumiałe, rodzajem nowości, która przyciągnie twoje zainteresowanie i uwagę. Co więcej, należy pamiętać, że Huxley był powieściopisarzem, więc był już przyzwyczajony do skupiania się na wizualnych opisach scen i przedstawianiu scen w sposób poetycki i efektowny.
Niemniej jednak pojawiły się spekulacje, że Huxley mógł mieć inny motyw, aby skupić się na efektach wizualnych i opisać je tak żywo, jak to zrobił. Ma to związek z jego słabym wzrokiem, z którym żył od dawna.
W 1911 roku, podczas studiów w Eton, Huxley cierpiał na zapalenie rogówki, które spowodowało, że na kilka lat stracił wzrok. Jego wzrok poprawił się na tyle, że mógł studiować w Oksfordzie, chociaż potrzebował grubych okularów i szkła powiększającego. Jego wzrok uległ pogorszeniu w ciągu następnych 20 lat.
W 1939 roku, w stanie desperacji, Huxley dał się przekonać, aby kontynuował metoda Batesa, kontrowersyjna, nieskuteczna i potencjalnie niebezpieczna terapia alternatywna mająca na celu poprawę wzroku. Narodziło się z błędnego przekonania lekarza okulisty Williama Horatio Batesa, że nie należy nosić okularów. Twierdził, że wzrok można poprawić alternatywnie poprzez techniki relaksacyjne. Niebezpieczny aspekt metody Batesa wynikał z następujących zaleceń: nadmierne wystawianie oczu na działanie promieni słonecznych, nienoszenie okularów wtedy, gdy jest to konieczne (np. podczas prowadzenia pojazdu) i zaniedbywanie konwencjonalnej pielęgnacji oczu (co może prowadzić do rozwoju poważnych schorzeń).
Niemniej jednak, w Sztuka widzenia: przygoda w reedukacji (1942) – szczegółowo opisując doświadczenia Huxleya i poglądy na temat obalonej metody Batesa – autor stwierdza: „W ciągu kilku miesięcy czytałem bez okularów i co najważniejsze, bez napięcia i zmęczenia… W chwili obecnej mój wzrok , choć bardzo odbiegający od normy, jest około dwa razy lepszy niż kiedyś, gdy nosiłem okulary.
Jednak pomimo zaakceptowania twierdzenia Huxleya o poprawie wzroku, książka została skrytykowana za promowanie teorii i metody pseudonaukowej. Szkocki okulista Stewart Duke-Elder napisał:
Jakakolwiek byłaby wartość tych ćwiczeń, Huxley wykazał się brakiem inteligencji, myląc ich poparcie z tak wieloma błędnymi stwierdzeniami dotyczącymi znanych faktów naukowych. Wykazano, że hipoteza, na której opierają się te metody leczenia, jest błędna; Huxley jednak, przyznając, że nie ma wiedzy w tej kwestii i nie ma kwalifikacji, aby się wypowiadać, utrzymuje, że nie ma to znaczenia, ponieważ metoda ta działa w praktyce i daje dobre wyniki: należy do kategorii „sztuki”, a nie „nauki”.
Dodaje:
Jest mało prawdopodobne, aby zrobiła wrażenie na kimkolwiek obdarzonym zdrowym rozsądkiem i zdolnością krytyczną. Może być niebezpieczny w rękach wrażliwych osób, które cierpią na jaskrę lub odwarstwienie siatkówki.
Nowojorski optometrysta Philip Pollack również zwrócił uwagę na nienaukowy charakter tej książki: „Bates pisała o relaksacji, ale Huxley wnosi do niej transcendentalizm. Napięcie i słaby wzrok są spowodowane odmową indywidualnego ego poddania się Naturze. Podobnie jak w przypadku wielu innych twierdzeń związanych ze skutecznością terapii alternatywnych, wzrok Huxleya mógł z czasem ulec samoistnej poprawie, podobnie jak inne warunki zmieniają się cyklicznie. Z drugiej strony inni wątpili, czy w ogóle dobrze widzi. Amerykański pisarz Bennett Cerf był obecny, gdy Huxley przemawiał na bankiecie w Hollywood; nie nosił okularów i bez trudu czytał gazetę z mównicy. Ale Cerf wspomina:
Potem nagle zachwiał się i niepokojąca prawda stała się oczywista. W ogóle nie czytał swojego adresu. Nauczył się tego na pamięć. Aby odświeżyć sobie pamięć, coraz bardziej przybliżał kartkę do oczu. Kiedy znajdował się zaledwie o kilka centymetrów od niego, nadal nie mógł go odczytać i musiał szukać w kieszeni szkła powiększającego, żeby widzieć pisany tekst. To był bolesny moment.
W kawałku dla The Guardian, Sam Jordison zauważa, że chociaż Huxley przyznał, że nadal potrzebuje szkła powiększającego, problem związany z jego wzrokiem i krytyka jego książki Sztuka widzenia dodać „szczyt entuzjastycznej krytyki artystycznej pisarza w The Doors Of Perception”. Jordison stwierdza dalej:
Czy protestował za bardzo? Alternatywnie, jego zachwyt i troska o świat wizualny była tym większa, że tak ciężko walczył o zachowanie wzroku – i wiedział, co to znaczy go stracić. Biorąc pod uwagę, że Sztuka widzenia wzbudziła tyle złości i wątpliwości, czy być może użył Drzwi Percepcji jako sposobu na udzielenie odpowiedzi swoim krytykom? Czy to możliwe, że podświadomość Huxleya działała w sposób, do którego nie chciał się przyznać?
Przyznaje, że jest to „w sferze spekulacji”, niemniej jednak jest to interesująca możliwość do rozważenia. Uszkodzony wzrok Huxleya i nacisk na obraz Drzwi percepcji, podważają, jak wizualne byłoby jego doświadczenie z meskaliną. (Meskalina, przynajmniej w dawce, którą przyjął Huxley – 400 mg siarczanu meskaliny – nie jest tak efektowna wizualnie i intensywna jak psilocybina czy LSD, ale to osobna kwestia.)
Jordison dodaje:
Huxley nie byłby do końca zachwycony sugestią, że książka w jakiś sposób opowiada o jego problemach z oczami. Dla niego najważniejsza była meskalina. Przesłaniem był lek i jego zdumiewający potencjał. Oznaczało to (wybacz mi) szczyt obsesji na całe życie.
Rzeczywiście, zainteresowanie Huxleya lekami zmieniającymi umysł zostało ujawnione w: Brave New World (1932), który opisuje świat, w którym obywatele przyszłości zażywają Somę, halucynogenny narkotyk zapewniający ludziom „wakacje” od rzeczywistości. Kiedy Huxley zdecydował się zażywać meskalinę, był przekonany, że będzie to doświadczenie wnikliwe, a nie eskapistyczne (jak doświadczenie Somy). Drzwi percepcji ujawnia, jak psychodeliczne przeżycie przekroczyło jego oczekiwania. (Po tym, jak Huxley później spróbował LSD i nadal go używał, twierdził, że ten psychodelik pozwolił mu uzyskać dostęp do jeszcze głębszych stanów umysłu.)
Chociaż nigdy nie dowiemy się, czy Huxley zażywał Drzwi percepcji Aby udowodnić swoją wizję, spekulacje Jordisona rzeczywiście podkreślają niedoceniany aspekt raportów z podróży. Na wiele sprawozdań z podróży – zwłaszcza gdy wchodzą one do domeny publicznej i mogą zostać obejrzane przez wielu czytelników – mogą wpływać (częściowo) motywy „udowodniania swoich racji”. Może to dotyczyć przekazania tego, jak duchowe i poruszające było to doświadczenie; albo mogłoby to polegać, być może w przypadku Huxleya, na pokazaniu czytelnikom, że czyjeś zdolności zmysłowe działają prawidłowo.
Inna możliwość jest taka, że skupienie się Huxleya na wizualnym komponencie doznania psychedelicznego jest powiązane z zachodnim nastawieniem do tego, co wizualne. pisarza Julesa Evansa opisuje jak kiedy ludzie Zachodu po raz pierwszy zaczęli eksperymentować z psychedelikami – ze względu na ich duchowe, estetyczne lub medyczne korzyści – często podkreślano aspekt wizualny. Stwierdza:
„W 1895 roku na Uniwersytecie Kolumbijskim odbyła się pierwsza próba naukowa psychedeliku, kiedy niezidentyfikowany „chemik” połknął pięć guzików z kaktusa pejotlowego. Napisał: „Następnie nastąpił ciąg zachwycających wizji, jakich żaden człowiek nie doświadczył w normalnych warunkach”. Jedyne, do czego mógł to porównać, to migoczące światła elektryczne na Światowych Targach w Chicago.
Okazało się to typowe dla doświadczeń mieszkańców Zachodu z pejotlem (lub narkotykiem, meskaliną, który został zidentyfikowany i wyekstrahowany w 1919 r.). Często rodziło to silne wizje — brytyjski psycholog Havelock Ellis, który wypróbował tę metodę i opublikował swoje doświadczenia w „Lancecie” w 1897 r., określił ją jako „orgię wizji”. Kiedy mieszkańcy Zachodu sięgali do podobieństw w swojej nowej wizji, często porównywali ją do mieniącego się elektrycznością i neonami współczesnego miasta. Symbolistyczny poeta JA Symons, któremu Havelock Ellis dał pejotl, przechadzał się po South Bank i był „całkowicie zafascynowany reklamą Bovrila, która pojawiała się i znikała świetlnymi literami”. Podobnie Huxley podczas swojej słynnej pierwszej podróży trafia do największej na świecie apteki w Los Angeles, gdzie ogląda rzędy błyszczących magazynów.
Według [Mike’a] Jay’a to samo w sobie różni się od doświadczeń Indian amerykańskich w kultach pejotlu. Zwykle nie zwracają dużej uwagi na pojawiające się wizje i zamiast tego skupiają się na spostrzeżeniach, które otrzymują.
Drzwi percepcji nie Wyłącznie jak już wspomniano, skoncentruj się na aspekcie wizualnym; Dużą uwagę poświęca się także efektom duchowym i wglądom filozoficznym. Jednak Huxley, podobnie jak inni wczesni zachodni eksperymentatorzy, wydawał się stawiać na pierwszym miejscu efekty wizualne. Mike Jay – historyk i pisarz zajmujący się psychodelią – twierdzi, że w relacjach rdzennych mieszkańców z psychodelicznych podróży aspektowi wizualnemu nie poświęca się takiej samej uwagi. Więc może Drzwi percepcji odzwierciedla – i dalej wzmacnia – zachodnie skupienie się na imponujących pokazach wizualnych wywoływanych przez psychodeliki.
To nastawienie do efektów wizualnych utrzymuje się wśród psychonautów do dziś. Jeśli efekty wizualne (przy otwartych lub zamkniętych oczach) nie są uderzające ani oszałamiające, wówczas doświadczenie może być rozczarowujące, jak gdyby nie wzięto wystarczającej ilości. Jeśli nie ma pokazu sztucznych ogni z eksplodującymi kalejdoskopami i skomplikowanymi fraktalami, można odnieść wrażenie, że coś ominęło. Ale czy może to odzwierciedlać kulturowe nastawienie – pod wpływem nowoczesności i technologii – w stronę stymulacji, rozrywki, kolorów i jasnego światła? Nie oznacza to jednak, że nastawienie jest negatywne. Skłonność do estetyki może być korzystna; fascynacja estetycznym wymiarem psychedelików – na którą mogą wpływać także zainteresowania sztuką – może wzmacniać swoje życie estetyczne. Efekty wizualne mogą zainspirować nas do tworzenia dzieł sztuki, a także zwiększyć naszą otwartość i wrażliwość estetyczną, pozwalając nam docenić sztukę, architekturę i film w nowy sposób. Co więcej, wizje psychodeliczne mogą być nasycone znaczeniem i znaczeniem, prowadząc do osobistych spostrzeżeń i pozytywnych zmian w życiu.
Niemniej jednak, nadmierne skupianie się na wizualnym aspekcie psychedelików może prowadzić użytkowników do zmiany priorytetów na inne aspekty, takie jak nastawienie, emocje i relacyjność. Założenia kulturowe mogą wpływać na podróże psychodeliczne: jeśli wyruszasz w przeżycie spodziewając się lub chcąc efektów wizualnych, ponieważ jest to część kulturowej narracji dotyczącej psychedelików, wówczas podróż i jej wartość mogą skoncentrować się na aspekcie wizualnym. Nie oznacza to, że inne efekty – takie jak wgląd – nie wystąpią. Niemniej jednak nasze intencje i przygotowanie nadal wpływają na jakość doświadczenia.
Zawsze warto zadać sobie pytanie, co zamierza się uzyskać z doznania psychedelicznego. Nie ma nic złego w rekreacyjnych doświadczeniach pełnych zabawy, śmiechu i zmienionych percepcji. Jednak psychodeliki mogą zaoferować znacznie więcej, w tym różnorodne korzyści psychologiczne, terapeutyczne, duchowe, filozoficzne i relacyjne. Otwarcie się na te potencjalne efekty i przywiązywanie mniejszej wagi do elementów wizualnych może prowadzić do bardziej wnikliwych i transformujących doświadczeń.
Sam Woolf | Bloger społeczności w Chemical Collective | www.samwoolfe.com
Sam jest jednym z naszych blogerów społeczności w Chemical Collective. Jeśli chcesz dołączyć do naszego zespołu blogerów i zarabiać na pisaniu na tematy, które Cię pasjonują, skontaktuj się z Davidem za pośrednictwem poczty elektronicznej pod adresem blog@chemical-collective.com
Witamy w Kolektywie Chemicznym.
Utwórz konto, aby zdobyć 200 punktów powitalnych.
Posiadasz już konto? LOGOWANIE
Sprawdź nasze Blog społeczności i włącz się do rozmowy. Otrzymasz 50 x ChemCoins za każdy komentarz do limitu 250 ChemCoins łącznie.
Czy kupiłeś któryś z nasze produkty? Recenzje i raporty są bardzo ważne dla społeczności. Podziel się swoją szczerą opinią, a my nagrodzimy Cię 50 ChemCoins za każdą recenzję!
Za każdym razem, gdy zrealizujesz u nas zamówienie, za każde wydane euro otrzymasz ChemCoins.
Witamy w Kolektywie Chemicznym.
Utwórz konto, aby zdobyć 200 punktów powitalnych.
Posiadasz już konto? LOGOWANIE
Zarabiaj prowizję za każdym razem, gdy ktoś dokona zakupu za pośrednictwem Twojego linku.
Kiedy zostaniesz partnerem, otrzymasz unikalny link, który możesz udostępnić znajomym, obserwującym, subskrybentom lub cioci Susan.
Możesz wybrać wypłatę zarobionej prowizji raz w miesiącu lub odłożyć ją na deszczowy dzień! Zarobiona prowizja wynosi 5% całkowitej wartości zamówienia za polecenie.
Kontakt dołączyć do rodziny Chemical Collective i zostać partnerem.
podziel się swoimi troskami
Dołącz do rozmowy.
🤌🏻
Cóż za fascynująca eksploracja życia Aldousa Huxleya i tego, jak jego słaby wzrok mógł wpłynąć na jego kultowe dzieło „Drzwi percepcji”. Powiązania pomiędzy jego wadą wzroku a głębokim, introspektywnym rozumieniem odmiennych stanów świadomości są naprawdę wnikliwe. Artykuł ten oferuje wyjątkowe spojrzenie na to, jak osobiste wyzwania mogą kształtować głęboki wkład literacki, co czyni go lekturą obowiązkową zarówno dla fanów Huxleya, jak i osób zainteresowanych wzajemnym oddziaływaniem warunków fizycznych i ekspresji twórczej. Dziękujemy za rzucenie światła na ten intrygujący aspekt dziedzictwa Huxleya!