w tym artykule
- Wprowadzenie
- Dlaczego?
- Badania
- Moje grzybowe doświadczenie
- Podsumowanie
Masz 18 lat czy więcej?
Potwierdź, że masz ukończone 18 lat.
Nie masz dostępu do tej strony.
Zastrzeżenie: Poglądy i opinie wyrażone w tym artykule są poglądami autorów i niekoniecznie odzwierciedlają oficjalną politykę lub stanowisko Chemical Collective lub powiązanych stron.
Odkąd pamiętam interesowałem się wewnętrznym funkcjonowaniem ludzkiego mózgu, myślę, że głównie ze względu na to, że często zmagam się ze swoim zdrowiem psychicznym. Przez lata mój umysł był fragmentaryczny i toczył wojnę sam ze sobą. Musiałam coś zmienić, ale nie wiedziałam jak. W tym artykule szczegółowo opisano, jak odkrycie grzybów psilocybinowych pomogło mi zmienić zdanie i zmienić moje życie.
Podczas terapii dowiedziałam się, że części mojego umysłu zostały wyłączone w wyniku traumy i przemocy z dzieciństwa. Chociaż „wiedziałem” o tym, nie chciałem ani nie byłem gotowy, aby naprawdę stawić temu czoła. Inne, równie niedostępne części mnie były pełne gniewu i nieustannie podważały moje myśli i działania. Krótko mówiąc, byłem bardzo nieszczęśliwy.
Chociaż nie zaprzeczam, że wiele osób doświadcza zmieniających życie korzyści ze stosowania leków w celu przezwyciężenia swoich problemów, nigdy nie byłem zainteresowany zażywaniem środków farmaceutycznych. Próbowałam hipnoterapii i psychoterapii, ale żadna z nich nie pomogła mi naprawdę odciążyć się. Zacząłem medytację, która była bardziej pozytywna. Dzięki praktyce odkryłem, że mogę opuścić swoje ciało i na chwilę być wolnym. Uwolnienie było odurzające. Spędzałam w tym stanie coraz więcej czasu i nienawidziłam powrotu do normalności. Doszło do punktu, w którym medytowałem nawet 7 godzin dziennie. Wiedziałem, że próbuję prześcignąć samego siebie, ale nie mogłem tego zaakceptować.
Powoli zacząłem doświadczać pewnego rodzaju przebudzenia.
W stanie medytacyjnym widziałem mój umysł, moich wewnętrznych oprawców, części mnie, które zostały zranione i zamknięte, pogrzebane zbyt głęboko. Widziałem to wszystko wyraźnie, ale niezależnie od tego, jak bardzo się starałem, nie mogłem ich dosięgnąć. Potrzebowałem czegoś więcej.
To wtedy zacząłem rozważać eksperymentowanie z grzybami psilocybinowymi.
Przed moim „przebudzeniem” byłbym zbyt zmartwiony, aby brać jakikolwiek psychodelik ze strachu przed negatywnymi doświadczeniami. Jednak w moim nowym stanie świadomości instynktownie byłem gotowy, aby zanurkować. Jednak nie bez wcześniejszego przygotowania. Spędziłem wiele godzin badając doświadczenia innych i zagłębiając się w naukę. Szybko zostałem zapewniony, że grzyby raczej nie narażają mnie na fizyczne ryzyko. Ilość, którą musiałbym spożyć, aby spowodować poważne problemy, była ogromna.
Poniżej znajduje się krótkie podsumowanie niektórych informacji, które sprawdziłem podejmując decyzję o zbadaniu grzybów psilocybinowych:
Opona związek aktywny w magicznych grzybach jest psilocybina. Psylocybina jest związkiem psychodelicznym, który po spożyciu przekształca się w organizmie w psilocynę. Główną substancją chemiczną odpowiedzialną za halucynogenne działanie tej substancji jest psilocyna.
Magiczne grzyby mają długa historia użytkowania w różnych praktykach kulturowych i religijnych. Rdzenni mieszkańcy różnych części świata włączyli magiczne grzyby do swoich rytuałów.
Grzyby psilocybinowe cieszą się coraz większym zainteresowaniem w badaniach naukowych ze względu na ich potencjalne działanie terapeutyczne. Psychoterapia wspomagana psilocybiną jest badany pod kątem jego potencjału w leczeniu różnych schorzeń psychicznych, w tym depresji, lęku i zespołu stresu pourazowego (PTSD). W szeregu trwających badań klinicznych badane jest zastosowanie psilocybiny w połączeniu z sesjami psychoterapeutycznymi w celu poprawy wyników terapeutycznych.
Psylocybina jest szeroko badana, aby lepiej zrozumieć jej wpływ na funkcjonowanie mózgu i wpływ na świadomość. Badania funkcjonalnego obrazowania mózgu dostarczyły wiedzy na temat: mechanizmy neuronowe uwikłani w doświadczenia psychodeliczne.
Badania wykazały, że psilocybina może pomóc pojedynczym osobom borykających się z chorobami zagrażającymi życiu, takimi jak rak, radzą sobie z lękiem przed końcem życia i poprawiają ogólną jakość życia.
Niektóre badania sugerują, że psilocybina może być skuteczna w leczenie osób z depresją oporną na leczenie, oferując potencjalną alternatywę dla osób, które nie reagują dobrze na tradycyjne leki przeciwdepresyjne.
Wstępne badania dotyczyły zastosowania psilocybiny w leczenie zaburzeń związanych z używaniem substancji psychoaktywnychtakich jak uzależnienie od alkoholu i tytoniu. Uważa się, że doznanie psychedeliczne może pomóc jednostkom uzyskać wgląd w swoje zachowania i wzorce, potencjalnie pomagając w wyzdrowieniu z uzależnienia.
Chociaż ich akceptacja się rozprzestrzenia, grzyby psilocybinowe są nadal nielegalne w wielu krajach. W Stanach Zjednoczonych na przykład Ustawa o substancjach kontrolowanych z 1970 r definiuje je jako Wykaz I. Jednak od 2019 r. wiele stanów zdekryminalizowało ich użycie. Wygląda na to, że w większości krajów Europy grzyby są nadal klasyfikowane jako nielegalne, ale jest mało prawdopodobne, że będziesz mieć problemy, jeśli złapiesz je na własny użytek.
Mnie osobiście niepokoiła nielegalność. Moim zdaniem psychodeliki należą do ludzkości. Żaden rząd nie powinien mieć prawa wmawiać nam, że nie możemy sobie pomóc lekami natury. Osobiście ufam naturze dużo bardziej niż firmom farmaceutycznym.
Moje badania nie tylko zapewniły mnie o prawdopodobnym bezpieczeństwie grzybów, ale także jeszcze bardziej wzbudziły moją ciekawość. Pozornie obszerne dane na temat ich skuteczności w pomaganiu przy trudnościach takich jak moja, niezliczone entuzjastyczne anegdotyczne doniesienia. Szczerze mówiąc, byłem podekscytowany.
Coś we mnie było zamknięte, ukryte w nietkniętych zakamarkach, do których medytacja nie mogła dotrzeć, niezależnie od tego, jak długo i jak bardzo się starałem. Odsłonięcie go zapowiadało się na wyboistą drogę, ale wiedziałem, że mój rozwój zależy od bezpośredniego zmierzenia się z nieznanym. Według słów Carla Junga:
Nie osiąga się oświecenia poprzez wyobrażanie sobie postaci świetlnych, ale poprzez uświadomienie sobie ciemności.
Kupiłem zestaw do uprawy grzybów i wybrałem Złoty Nauczyciel napięcie – wydawało mi się to logiczne, bo liczyłem na doświadczenie edukacyjne. Instrukcje były proste i po dwóch tygodniach miałem już zdrową porcję grzybów. Szczególnie ceniłem ten aspekt procesu, czyli uprawę leku roślinnego, który zamierzałem spożyć. Wydawało mi się słuszne, że to ja powinnam je pielęgnować, wiedząc, że uzdrowią coś, co ukryte we mnie.
W tej chwili moje podekscytowanie znacznie przewyższyło utrzymujący się niepokój. Być może trochę nierozsądnie zdecydowałem się na pierwszą dawkę 50 gramów świeżych grzybów. Był to tzw „heroiczna dawka” spopularyzowany przez takie postacie jak Terence McKenna.
Co dziwne, mój pomiar automatycznie zatrzymał się na 45 gramach, nie potrafię wyjaśnić dlaczego, to tylko przeczucie. Być może po prostu wyglądało to na strasznie dużo. Grzyby zmiksowałam z sokiem z cytryny (cytrynowy). Mówi się, że kwas cytrynowy zawarty w cytrynach przyspiesza proces przekształcania psilocybiny w psilocynę i powstrzymuje nudności.
Po 24 godzinach postu wypiłem eliksir około 2:XNUMX, tworząc bezpieczną, przytulną przestrzeń z delikatnym światłem, wygodnym łóżkiem, wodą, przekąskami i muzyką.
Zacząłem na balkonie, ciesząc się drzewami i błękitnym niebem. Teraz trochę roztrzęsiony, szukałem wskazówek, prosząc grzyby, aby otworzyły mnie na to niezbadane terytorium. Po około dwudziestu minutach zauważyłem pierwsze znaki. Kolory zaczęły wokół mnie tańczyć, przypominając mi pocztówki, które moi dziadkowie wysłali z Hiszpanii w latach 70. Wszystko stało się bardzo jasne i nasycone. Kiedy zamknąłem oczy, mój umysł był zalany geometrycznymi kształtami. Spojrzałem na kwiat i stałem się kwiatem nasiąkniętym słońcem, z miękkimi żółtymi płatkami. Ogarnęło mnie poczucie jedności ze wszystkim. Nigdy wcześniej nie czułam tak głębokiej więzi z życiem. Bardzo podobało mi się, jak drzewa i rośliny sięgały słońca. Piękno świata doprowadziło mnie do łez. Kiedy zobaczyłem mojego kota, wyglądała, jakby wyskoczyła z filmu Pixar. Magiczna godzina rozpłynęła się. Ale potem przypomniałem sobie, dlaczego znalazłem się w tej niezwykłej przestrzeni nad głową.
Oderwałam się od piękna i udałam się do wyznaczonego mi pokoju. Nadszedł czas, aby położyć się w ciemności i poddać temu doświadczeniu. Szybko stało się czymś, co można opisać jedynie jako: vbardzo odlotowy.
Buddowie na mojej ścianie zaczęli pełzać w moją stronę niczym szare węże z twarzami Buddów.
Pokój igrał z kształtami; nic nie wyglądało tak samo. Patrząc w lustro, moja twarz zmieniła się w różnych ludzi – starych, młodych, przyjaznych, demonicznych, kochających. To było fascynujące. Powiedziano mi, żebym nie patrzyła w lustro, ale poczułam przemożną potrzebę, aby to zrobić. Widziałem całą ludzkość. Dobre, złe. Zrozumiałem, że wszyscy zawieramy w sobie wszystko. Widziałem, że każdy ma swoje przeciwieństwo. Nic dziwnego, że tak bardzo walczymy ze sobą, gdy jest w nas tak wiele istot.
I wtedy nadeszło to, czego nie mogłem dosięgnąć. Odsłonięcie tej cienistej, ukrytej bestii. Płynęło w moją stronę z drugiego końca pokoju jak chmura. Wiedziałem, co to jest, i ogarnął mnie niepokój, ponieważ ta część mnie, która normalnie potrafiłaby to odepchnąć, nie była w stanie niczego odepchnąć. Byłem bezbronny. Wróciłem do dzieciństwa, do tej ciemnej, mrożącej krew w żyłach przestrzeni wewnętrznej, którą odwiedziłem o dwunastej. Przemoc, której doświadczyłam, i wynikająca z niej wewnętrzna udręka sprawiły, że oddzieliłam się od siebie, lądując w dziwacznej alternatywnej rzeczywistości.
W tamtym czasie przerażało mnie to i nauczyłam się to blokować, zamykając je i to dziecko w głębinach umysłu. Poczułem, jak strach przed tym miejscem rozwiał się, gdy zamieszkiwałem go obecnie.
Przełom!
To, co mnie najbardziej przeraziło i nad czym nie mogłam sobie zapanować, było obnażone. Płakałam jako to dziecko i płakałam z powodu tego dziecka, jako dorosła osoba, którą się stałam. Ta bezbronna młoda dziewczyna została wyprowadzona z piekielnego miejsca, w którym się zagubiła, i z powrotem do owczarni. Zjednoczeni i bezpieczni. W dziwny sposób była czymś zewnętrznym, będąc jednocześnie częścią mnie.
Udało mi się ją pokochać tak, jak powinna być kochana.
W ciągu następnych kilku godzin było zbyt wiele różnych doświadczeń, aby je opisać. Wszystkie otworzyły drzwi w moim umyśle i pokazały, jak otwarty i wolny może być odczuwany bez uwarunkowań codziennego życia.
Kiedy efekty zaczęły się zmniejszać, mogłem się zrelaksować i włączyć muzykę. To też było magiczne przeżycie. Wybrałem nagranie na żywo mojego ulubionego zespołu „Counting Crows”. Byłem wszystkim na raz. Mogłem przechodzić od osoby do osoby i czuć to, co oni czuli. To był najlepszy koncert w moim życiu.
Czas wydawał się nie istnieć, a kiedy w końcu wróciłem do siebie, ze zdziwieniem odkryłem, że od rozpoczęcia doświadczenia minęło 10 godzin.
Grzyby psilocybinowe były dla mnie wręcz przełomem, pozwoliły mi stawić czoła emocjom, przed którymi się ukrywałam, i pomogły mi poskładać rozbite kawałki mojej psychiki. Odkryłem, że wiele z tych wglądów przyszło w kolejnych dniach, kiedy wróciłem do normalnego stanu umysłu. Podczas podróży wszystko jest oczywiście trochę dziwne i surrealistyczne. To refleksja po fakcie przynosi jasność. W ciągu następnych kilku dni spędziłem wiele godzin na trawieniu i ponownej kalibracji, pozwalając, aby to, czego się nauczyłem, oswoiło się z rzeczywistością.
Poleciłbym to doświadczenie z całego serca.
Wszystko, czego potrzebujesz, to otwarty umysł i chęć obnażenia się i zaakceptowania tego, co nadejdzie.
Debra Wilkinson | Bloger społecznościowy w Chemical Collective
Debra jest jedną z blogerek społecznościowych w Chemical Collective. Jeśli chcesz dołączyć do naszego zespołu blogerów i zarabiać na pisaniu na tematy, które Cię pasjonują, skontaktuj się z Davidem za pośrednictwem poczty elektronicznej na adres: blog@chemical-collective.com
Witamy w Kolektywie Chemicznym.
Utwórz konto, aby zdobyć 200 punktów powitalnych.
Posiadasz już konto? LOGOWANIE
Sprawdź nasze Blog społeczności i włącz się do rozmowy. Otrzymasz 50 x ChemCoins za każdy komentarz do limitu 250 ChemCoins łącznie.
Czy kupiłeś któryś z nasze produkty? Recenzje i raporty są bardzo ważne dla społeczności. Podziel się swoją szczerą opinią, a my nagrodzimy Cię 50 ChemCoins za każdą recenzję!
Za każdym razem, gdy zrealizujesz u nas zamówienie, za każde wydane euro otrzymasz ChemCoins.
Witamy w Kolektywie Chemicznym.
Utwórz konto, aby zdobyć 200 punktów powitalnych.
Posiadasz już konto? LOGOWANIE
Zarabiaj prowizję za każdym razem, gdy ktoś dokona zakupu za pośrednictwem Twojego linku.
Kiedy zostaniesz partnerem, otrzymasz unikalny link, który możesz udostępnić znajomym, obserwującym, subskrybentom lub cioci Susan.
Możesz wybrać wypłatę zarobionej prowizji raz w miesiącu lub odłożyć ją na deszczowy dzień! Zarobiona prowizja wynosi 5% całkowitej wartości zamówienia za polecenie.
Kontakt dołączyć do rodziny Chemical Collective i zostać partnerem.
podziel się swoimi troskami
Dołącz do rozmowy.
Artykuły muy interesujące i informacyjne.
Wspaniała lektura, bardzo pouczająca i z pięknym osobistym akcentem. Uwielbiam sposób wyrażania się pisarza.
Cóż za fascynująca lektura! Bardzo lubiłem czytać o Twoich osobistych doświadczeniach, niektóre z nich pokrywały się z moimi. Świetny artykuł!
Bardzo interesujące i pouczające.