w tym artykule
- Wprowadzenie
- Wyjaśnienie śmierci ego
- Co zyskujesz dzięki temu doświadczeniu?
- Negatywne aspekty śmierci ego
- Śmierć ego za pomocą psychodelików
- Śmierć ego poprzez medytację
- Wnioski
Masz 18 lat czy więcej?
Potwierdź, że masz ukończone 18 lat.
Nie masz dostępu do tej strony.
Zastrzeżenie: Poglądy i opinie wyrażone w tym artykule są poglądami autorów i niekoniecznie odzwierciedlają oficjalną politykę lub stanowisko Chemical Collective lub jakichkolwiek stowarzyszonych stron.
Coraz więcej osób, zwłaszcza psychonautów, poszukuje tdrzwi do nowego wymiaru, podróż do prawdziwego siebie.
Prawdziwe przełomowe doświadczenie: śmierć ego
Rozpad własnej tożsamości. Symboliczna śmierć i odrodzenie – przynajmniej tak to opisują buddyści.
Kiedy puścisz indywidualną jaźń, staniesz się „Niczym”. Ponieważ wtedy jesteś jednością ze wszystkim, co istnieje.
Brzmi jak dość przerażające przeżycie…
Jeśli mam być szczery, osobiście boję się tego rodzaju doświadczeń/mam ogromny szacunek dla tego rodzaju doświadczeń i jeszcze się nie odważyłem. Ale w mojej psychonautycznej, duchowej podróży jest to zdecydowanie wysoko na mojej liście życzeń.
W tym artykule omówię dlaczego ego-śmierć jest lub nie jest pożądanym doświadczeniem i różnymi sposobami, jakie możesz wybrać, aby osiągnąć ten stan.
Poniższe informacje nie opierają się na danych naukowych, ale raczej na subiektywnych doświadczeniach poszczególnych osób. Wynika to z faktu, że wyrażenie „śmierć ego” częściej można spotkać w powiązaniu z aspektami duchowości i filozofii.
Kiedy doświadczysz śmierci ego, twoje indywidualne ja i twoje granice rozpłyną się. Twoja tożsamość została tymczasowo utracona.
Twoje postrzeganie czasu i przestrzeni zanika.
A jeśli zażyłeś psychodeliki, aby dotrzeć do tej przestrzeni, doświadczysz niesamowicie potężnych efektów wizualnych i halucynacji.
Ale co dokładnie jest nasze tożsamość?
Tożsamość jest tym, co czyni Cię wyjątkowym. Twoja osobowość, wartości, relacje, wspomnienia itp. Gdy ego rozpuszcza się, wszystkie te wzajemnie powiązane elementy tworzą się „Ty” już nie istnieją lub są istotne. Przestajemy pojmować siebie jako jednostkę, jesteśmy częścią całości.
Jednakże należy wspomnieć, że istnieją różne opisy śmierci ego. Kultura zachodnia często postrzega to doświadczenie jako po prostu tymczasowy efekt psychodelicznej podróży, która po pewnym czasie znika. Jednak w wielu wschodnich tradycjach filozoficznych śmierć ego nie jest samotnym momentem, ale krokiem na drodze do samotranscendencji: "oświecenie". Ostateczny cel duchowej podróży.
Śmierć ego jest często opisywana jako mistyczna, duchowa przygoda, która prowadzi do głębokich zmian. Sedno tego, co było szeroko omawiane „ekspansja świadomości” katalizowane przez psychedeliki lub praktykowanie tradycji duchowych, takich jak medytacja, które mogą prowadzić do głębszego zrozumienia siebie i wszechświata.
Ego jest źródłem strachu, cierpienia, „negatywnych” myśli i emocji. „Negatywne”, czyli trudne do przeżycia emocje, a nie konkretny sąd wartościujący. W rzeczywistości nie ma dobrych ani złych emocji, to ego przypisuje im wartość. Tak więc, jeśli ego zostanie usunięte z równania, oczywiste jest, że indywidualne doświadczenie tych „negatywnych” emocji również zniknie. Ramy duchowe, takie jak buddyzm, opisują to doświadczenie jako osiągnięcie wewnętrznego spokoju.
Często ludzie zgłaszają zwiększone poczucie empatii i współczucia po śmierci ego spowodowanej psychodelikami lub czymś innym. Może to poprawić relacje międzyludzkie i zmniejszyć niepotrzebne konflikty. Zachowania egoistyczne, czyli zachowania egoistyczne, motywowane na przykład strachem/chciwością, są minimalizowane, a dobro innych jest zwracane w większym stopniu na uwagę.
Ludzie zgłaszają również, że te doświadczenia promują głębsze poczucie celu i motywacji. Często mamy już odpowiedzi na nasze osobiste problemy i zmagania mentalne, ale ego może je powstrzymać.
Ego jest kształtowane przez przeszłe doświadczenia, opinie innych, normy kulturowe i społeczne itp. Być może to doświadczenie utwierdzi cię w świadomej realizacji tego, zamiast żyć z tym na autopilocie. Spojrzenie na społeczeństwo lub na siebie ze zdrowego dystansu, poza osobistymi uprzedzeniami, być może pozwoli ci dowiedzieć się więcej o swoim prawdziwym ja i faktycznie zastosować te spostrzeżenia w swoim życiu jako całości.
Carl Jung powiedział kiedyś:
„Strzeżcie się niezasłużonej mądrości”
Ale co chciał przez to powiedzieć? Śmierć ego może zmusić umysł do zobaczenia części siebie, na które nie jest przygotowany. Może to powodować niezwykle trudne doświadczenia, przerażenie, zamęt, słynny bad trip. Tjego doświadczenie może być bardzo chaotyczne i nieprzewidywalne, zwłaszcza jeśli przyczyną są psychodeliki.
Jeśli jesteś osobą, która lubi trzymać się kontroli i bezpieczeństwa, może to być niezwykle trudne.
Zostaniesz siłą odsunięty od codziennych doświadczeń. Jeśli nie jesteś gotowy porzucić wszystkiego, łącznie z sobą, nie próbuj osiągnąć tego stanu świadomości. TJest wiele rzeczy, o których warto pamiętać przed wyruszeniem w taką podróż.
Najszybszym sposobem osiągnięcia tego stanu śmierci ego jest oczywiście użycie substancji poszerzających umysł.
Psilocybina, aktywny składnik magicznych grzybów, może prowadzić do śmierci ego. Powszechnie uważa się, że duża dawka to 2.5-5 gramów suszonych grzybów. Od 2.5 grama wzwyż ego może zacząć się rozpuszczać.
Należy pamiętać, że ten zakres dawkowania odnosi się do najczęściej używanego gatunku grzybów, Cubensis, który ma średnią moc.
Dawkowanie będzie się znacznie różnić w przypadku innych rodzajów grzybów.
Ten kalkulator dawkowania z Shroomery.org to bardzo przydatne narzędzie do określenia pożądanego rezultatu: Kalkulator dawki
Grzyby są uważane za stosunkowo bezpieczną opcję osiągnięcia stanu śmierci ego ze względu na ich niską toksyczność i w miarę niezawodną moc. Jak zawsze, początkujący powinni postępować ostrożnie i powoli zwiększać dawkę.
Kwas jest nieco bardziej nieprzewidywalny, ze względu na nielegalność substancji, określenie dokładnej dawki tabletek jest prawie niemożliwe. Oznacza to, że ryzyko wystąpienia negatywnych lub przerażających doświadczeń jest potencjalnie zwiększone. Wysoką dawkę LSD, szczególnie wyższą od oczekiwanej, można porównać do niepowstrzymanego, zmysłowego tsunami.
Mówi się, że aby doświadczyć śmierci ego, należy zażyć wyższą dawkę w porównaniu do grzybów. Trudno jednak uogólnić dokładną kwotę, ponieważ każdy reaguje na nią bardzo różnie. Zwróć także szczególną uwagę na ustawienie i ustawienie, ponieważ odgrywają one ważną rolę w kierowaniu doświadczeniem.
Ayahuasca to napój halucynogenny, którego substancją czynną jest DMT. Pierwotnie był spożywany ceremonie duchowe przez rdzennych mieszkańców Ameryki Południowej i Amazonii. Celem duchowego spożycia ayahuaski jest w rzeczywistości śmierć ego, którą w różnych rdzennych rytuałach i tradycjach można opisać jako spotkanie z boskością lub boskością. Ci, którzy zażyli tę substancję i towarzysząca jej ceremonia, opisują przeżycie własną śmierć bez strachu. Jakość naparu i ceremonia towarzysząca jego spożyciu będą oczywiście miały ogromny wpływ na uzyskane wrażenia.
Ketamina nie jest tradycyjnie zaliczana do „klasycznych psychodelików” i jest stosowana w medycynie jako środek przeciwbólowy, antydepresyjny lub w leczeniu zespołu stresu pourazowego (PTSD). W większych dawkach może powodować niezwykle silne efekty halucynogenne.
Typowym doświadczeniem, jakie opisują konsumenci, jest utrata kontaktu z otoczeniem. Przy wystarczająco wysokich dawkach może wystąpić „dziura K”. Użytkownik odczuwa całkowite oddzielenie od siebie. Dziura K jest tak naprawdę alternatywnym opisem śmierci ego, prawdopodobnie z mniejszym podtekstem duchowym, ze względu na silne działanie uspokajające tej substancji.
DMT to jeden z najsilniejszych istniejących psychodelików, który może powodować natychmiastowe, intensywne zmiany w świadomości.
Śmierć ego pod wpływem DMT często opisywana jest jako doświadczenie „przełomu”. Niektórym umysłom może być ciężko wytrzymać takie tempo. Ci, którzy wyruszają w tę podróż, opisują ją jako wystrzelenie tunelem do nowej rzeczywistości, w której „ty” przestajesz istnieć.
Najdłuższą, ale prawdopodobnie najbezpieczniejszą i najwygodniejszą drogą do osiągnięcia stanu samorozpuszczenia jest medytacja. Buddyści nazywają to doświadczenie „symboliczną śmiercią” i „odrodzeniem”. Jest to niezwykle ważny etap na drodze do oświecenia, co jest ideą szeroko rozpowszechnioną w kulturze Wschodu.
Może to zająć dużo czasu i samodyscypliny, wymaga dużo więcej zaangażowania niż zwykłe przyłożenie palca do języka.
Z mojego własnego doświadczenia w tej praktyce wynika, że medytowanie przynajmniej raz dziennie zajęło mi kilka tygodni, aby zauważyć jakąkolwiek zmianę w percepcji, a ja wciąż jeszcze nie doświadczyłem w pełni samorozpuszczenia. Tnie ma tutaj dobrego ani złego podejścia i istnieje wiele opisów sposobów dotarcia śmierć ego poprzez medytację online bez brania psychodelików.
Nie ma gwarancji, że doświadczenia śmierci ego wystąpią niezależnie od stosowanej praktyki lub substancji. Wierzę jednak, że zbadanie możliwości i przygotowanie się na nie jest rozsądne. Doświadczenia psychodeliczne i duchowe/transcendentne są całkowicie indywidualne i zależą od innych czynników zestaw i ustawienie odgrywają kluczową rolę w umożliwieniu ich zarządzania.
Nawet biorąc pod uwagę fakt, że istnieje dość duże prawdopodobieństwo, że doświadczenie śmierci ego może być trudne i nieprzyjemne, jestem przekonany, że chcę kiedyś spróbować go osiągnąć.
Ale mi się nie spieszy.
Nie chcę aktywnie tego nikomu polecać, zwłaszcza ze względu na mój brak doświadczenia, ale myślę, że świat byłby lepszym miejscem, gdyby więcej ludzi odpuściło sobie swoje ego i spróbowało lepiej zrozumieć siebie.
Pamiętaj: w tym stanie śmierci ego staniesz się „niczym”.
Ze względu na swą wrodzoną naturę jest to niemożliwe do zrozumienia z perspektywy świadomej jednostki. Nie wskakuj w to lekko. Być może będzie to mądry pierwszy krok, jeśli tak jak ja jesteś podekscytowany potencjałem ulepszeń, jaki zapewnia to doświadczenie. Być może wybierz powolną i wygodną metodę praktyki medytacyjnej. Kiedy już poczujesz stan umysłu (lub jego brak), rozpocznij eksperymenty z psychodelikami.
Powodzenia w podróżach! Bardzo chciałbym usłyszeć o Twoich doświadczeniach w komentarzach, a także o wszelkich dalszych pomysłach lub metodach, których używasz, aby zachować wygodę i bezpieczeństwo przez cały czas.
Vanessa Stern | Bloger społecznościowy w Chemical Collective |
Vanessa jest jedną z blogerek społecznościowych w Chemical Collective. Jeśli chcesz dołączyć do naszego zespołu blogerów i zarabiać na pisaniu na tematy, które Cię pasjonują, skontaktuj się z Davidem, wysyłając e-mail na adres blog@chemical-collective.com
Witamy w Kolektywie Chemicznym.
Utwórz konto, aby zdobyć 200 punktów powitalnych.
Posiadasz już konto? LOGOWANIE
Sprawdź nasze Blog społeczności i włącz się do rozmowy. Otrzymasz 50 x ChemCoins za każdy komentarz do limitu 250 ChemCoins łącznie.
Czy kupiłeś któryś z nasze produkty? Recenzje i raporty są bardzo ważne dla społeczności. Podziel się swoją szczerą opinią, a my nagrodzimy Cię 50 ChemCoins za każdą recenzję!
Za każdym razem, gdy zrealizujesz u nas zamówienie, za każde wydane euro otrzymasz ChemCoins.
Witamy w Kolektywie Chemicznym.
Utwórz konto, aby zdobyć 200 punktów powitalnych.
Posiadasz już konto? LOGOWANIE
Zarabiaj prowizję za każdym razem, gdy ktoś dokona zakupu za pośrednictwem Twojego linku.
Kiedy zostaniesz partnerem, otrzymasz unikalny link, który możesz udostępnić znajomym, obserwującym, subskrybentom lub cioci Susan.
Możesz wybrać wypłatę zarobionej prowizji raz w miesiącu lub odłożyć ją na deszczowy dzień! Zarobiona prowizja wynosi 5% całkowitej wartości zamówienia za polecenie.
Kontakt dołączyć do rodziny Chemical Collective i zostać partnerem.
podziel się swoimi troskami
Dołącz do rozmowy.
Transformacja doświadczenia. Ale bardzo ważną rzeczą jest to, jak odbudować swoją osobowość po śmierci ego.
Zgadzam się.
Śmierć ego może być bardzo pozytywna, jeśli możesz doświadczyć utraty ego jako połączenia ze wszystkim innym. W mniejszej skali pomyśl o tym, jak o postrzeganiu wszystkiego poza sobą tak ostro, że zmniejsza się Twoje zaabsorbowanie sobą i własnym znaczeniem.
ciekawy
Uwielbiam ten czas, kiedy ego topnieje. Wyraźnie widzę, co ja lub ktoś robi źle i faktycznie zmieniam swój sposób myślenia, co jest niemożliwe, nawet jeśli jestem świadomy czegoś złego. Pomaga mi to zmienić się na lepsze.
To, co przeczytałem o śmierci ego, najbardziej drastycznym obrazem jest patrzenie na siebie z zewnątrz, jakby oglądanie siebie z trzeciej osoby, to jest szalony obraz.